Początek i poprzednie wersje
Evil Wreckoning od momentu powstania kojarzony był z hardcorowym rowerem enduro i pomimo, że względem jego pierwszej generacji „V1” (2016r.) wiele się zmieniło i choć teraz toczy się na 29" kołach, to "Wrecker" zachowuje ten sam drapieżny charakter. Najnowsza, 3-cia generacja, to rower aspirujący do kategorii „mini DH”, który mimo to na podjazdach zachowuje wszystkie zalety roweru enduro, a skoro już o nich mowa…
Evil Wreckoning V3 : 2021
Evil Wreckoning V1 : 2016
Evil Wreckoning LB : 2018
Evil Wreckoning - Wrażenia z jazdy
Początkowo wsiadając na rower Evil Wreckoning V3, nie oczekiwałem wiele na podjazdach. W końcu skok zawieszenia 166/170mm wskazuje na to, że jest to w pełni wyposażony rower enduro, w którym funkcja podjazdów jest raczej „opcją dodatkową”. Nic bardziej mylnego! Po wystartowaniu na nim w zawodach w Bielsku i Mistrzostwach Polski w Czarnej Górze stwierdzam, że jak na rower, który swoim zjazdowym charakterem nie odstaje wiele od typowych zjazdówek to naprawdę dobrze radzi sobie na podjazdach. Z pewnością jest to zasługa nowoczesnego kąta rury podsiodłowej wynoszącego 76.3*. Bardzo dużą rolę gra też napęd. Z przodu znajdziemy klasycznie zębatkę 32, a z tyłu prawdziwy odbiornik satelitarny- kasetę SRAMA’a z najnowszej generacji Lunar uzbrojonej, aż w 52 zęby. Ale ile można o podjeżdżaniu, pora przejść do tego, co nas najbardziej interesuje!
SRAM GX + 430mm chainstay
Kąt rury podsiodłowej 76.3
Pamiętam mój pierwszy zjazd na Wreckoningu. Przesiadłem się wówczas z innego roweru w rozmiarze L na M-ke Evila i kompletnie nie potrafiłem na nim jeździć. Rower wydawał się po prostu – dziwny. Niesamowicie stabilny przy dużych prędkościach, a zarazem oderwanie go od ziemi wymagało ode mnie siły przeciętnego 10-latka. Zaskoczył mnie fakt, że pomimo tabelki, która wskazywała na to, że Evil z swoim kątem główki 64.6* i bazą kół 1226mm w rozmiarze M, jeździ tak dobrze jak rower dirtowy po asfaltowym pumptracku. Rower aż krzyczy, żeby zrobić coś ekstremalnego i wybijać się dosłownie z każdej przeszkody na trasie. Wynika to z wyjątkowo krótkiego tyłu roweru – 430mm. Jest to rzadko spotykana długość w ramach z pełnym zawieszeniem, ponieważ zachowanie odpowiedniego prześwitu pomiędzy ramą a kołem jest trudne do osiągniecia przy tych wymiarach.
Evil Bikes to marka premium i daje to odczuć na każdym kroku! Tym samym w każdym Wrecku znajdziemy kilka cieszących oko ciekawych patentów.
Wewnętrzne prowadzenie kabli
Wyjątkowo estetyczne prowadzenie pancerzy za co wielki szacun dla projektantów, bo jest to mała rzecz, która oszczędzi każdemu dużo płaczu i przekleństw w czasie wymiany pancerza. Jedyną wadą tego systemu jest przelotka nie współpracująca z grubszymi przewodami (np. Magura), ale jest to kosmetyka i nie ma to najmniejszego wpływu na działanie systemu.
Super Boost + 157mm
Wewnętrzne prowadzenie kabli
Gumowe osłony
Estetyczna i trwała osłona łańcucha chroniąca zrówno góre jak i dół, dobrana mieszanka gumy genialnie wycisza uderzenia, dzięki czemu Wreckoning jest najcichszym rowerem na jakim kiedykolwiek jeździłem.
Specyfikacje / Ceny
Powiedzmy sobie wprost – Evil to bezkompromisowa i odważna firma, której głównym celem jest sprawienie radości z jazdy ich klientom i wiedzą, jak to zapewnić. Po co komu wypasiona rama, jeśli pakuje do niej podstawowe komponenty? Nie mogę zrozumieć osób, które kupują Yeti na Foxach Elite Performance, czyli rower za 31 kafli na bazowym zawieszeniu i hamulcach, które ładowane są do Giantów z dolnej półki. Evil Bikes podziela mój punkt widzenia i inaczej rozumie pojęcie podstawowej specyfikacji. Dobrał ją tak by rower dawał 100% radości z jazdy i był idealnie skomponowany pod kątem ceny do specyfikacji.
Evil Wreckoning GX Hydra9
Tym samym za podstawowego Wreckoninga GX Hydra I9, trzeba zapłacić kosmiczne jak na bazową specyfikację 32 tysięcy zł. Sęk tkwi w tym, że to nie do końca podstawowy build. Zbudowany na topowym zawieszeniu Rockshox’a i jednych z najdroższych oraz najlepszych aluminiowych kół na rynku, czyli Industry Nine Enduro S z legendarną piastą Hydra. Jak nazwa konfiguracji wskazuje, jest ona zbudowana na napędzie Sram GX z 12 rzędową kasetą, o której pisałem wcześniej (młynek!).
Skoro bazowa wersja jest tak dobra, to czym różnią się bardziej wypasione wersje?
Wreckoning X01 Hydra9
Kolejna wersja, to Evil Wreckoning X01 (38,100zł) i jak można się domyślić, różni się przede wszystkim napędem, który został zmieniony na SRAM X01. W gruncie rzeczy od napędu SRAM GX różni się właściwie tylko wagą, ponieważ jakość ich pracy jest zbliżona. Lżejsza kaseta i karbonowa korba, to cechy, które na trasie są prawie nieodczuwalne a kosztują sporo więc jest to zbędne. Za to dużą różnicę robią hamulce – SRAM Code RSC. To jedne z moich ulubionych hamulców tarczowych dla rowerów enduro – mocnych, bezproblemowych i niezawodnych.
Evil Wreckoning AXS Hydra9
Evil Wreckoning AXS – trzecia i ostatnia wersja (43,150 zł) to przeskok w inny świat, bo pojawiają się tam najnowsze gadżety takie jak elektroniczna, bezprzewodowa manetka, przerzutka i sztyca z serii SRAM AXS, dzięki którym możemy zapomnieć o pancerzach wijących się wokół kierownicy. Hamulce zamieniono względem wersji X01 na TRP DH-R Evo czyli, sprzęt który odpowiada za stopowanie teamów DH World Cup, takich jak Scott Factory Racing, The YT Mob czy Commencal 100. Wisienką na torcie jest kierownica o wdzięcznej nazwie Evil Boomstick Carbon czyli Karbonowa Miotła Evila. Powiem tak. Jak chcesz się pokazać a stać cię na wersję AXS, to bierz i się ciesz, bo gwarantuję, że jak postawisz ten rower w jakiejkolwiek rowerowej miejscówce, to obejrzy się za nim absolutnie każdy.
Jeżeli jednak twój budżet nie pozwala Ci na AXS to nic nie szkodzi! Sam sugeruję najtańszą wersję, czyli „Evil Wreckoning Sram GX I9 Hydra” gdyż jest najbardziej opłacalna. Szczególnie, że Bike Builders jako polski przedstawiciel daje możliwość dostosowania komponentów do własnych upodobań. Przykładowo – do każdej specyfikacji jest możliwość wymiany amortyzatora z Rockshox’a na FOX’a 38 Factory (1200 zł dopłaty) i damper na FOX X2 Factory (1200zł dopłaty), w co sam poszedłem, bo osobiście jestem fanem zawieszeń FOX’a (nie ukrywam, że również ze względu na cygańskie złoto na lagach;)).
Osobiście zamawiając swojego Wreck’a miałem spory dylemat, czy zmieniać seryjny sprężynowy damper Rockshox Super Deluxe Ultimate (każdy, kto jeździł na sprężynie, wie jak dobrze to pracuje), ale ostatecznie stwierdziłem, że wolę mieć możliwość dostosowania twardości sprężyny powietrznej. Dla prawdziwych koneserów damperów, Bike Builders daje opcję wymiany damper’a na kosmicznego, sprężynowego PUSH’a, który jest na zamówienie zaworowany pod wagę i styl jazdy użytkownika, jednak jak nie jesteś mistrzem polski, to prawdopodobnie nie poczujesz różnicy, a zaoszczędzisz 4600zł!
Evil Wreckoning - Podsumowanie
Model Wreckoning to przede wszystkim bardzo szybki rower enduro dający mnóstwo fun’u z jazdy. Jak szukasz roweru na ścieżki enduro i wyjazdy do downhillowych bikepark’ów jak Kasina, czy Czarna Góra, to zdecydowanie rower dla Ciebie! Nie mógłbym nie wspomnieć o jego wyglądzie – jest po prostu przepiękny! Od kiedy mam mojego Wreckoning’a, stoi u mnie w pokoju i zastępuje telewizor, a gdy jadę, to każdy się za nim ogląda. Jak chcesz go zobaczyć na własne oczy lub przejechać się na jazdę testową, to pisz do Bike Builders i wpadaj do Bielska!
Pozdro Krzysiu 😊
Zobacz również:
- Ramy trail i ramy enduro -przegląd najciekawszych modeli
- Jak zrobić manuala? – manual na rowerze górskim
- Jakie koła do roweru MTB? – podpowiadamy
