Początki tego, który nie naśladuje nikogo
Założenie w teorii było proste, stworzyć rower do ścigania się pod górę dający ilość radości odwrotnie proporcjonalną do skoku ramy (disclaimer: nie ma go za dużo, całe 120mm). Powstał jako następca Uprusing-a, pierwszego komercyjnego sukcesu firmy, który prawdziwie zamieszał na rynku rowerów all-mountain. Kontrowersyjnie, Evil użył kół 26", które już wtedy odchodziły do lamusa, a mimo to społeczność MTB pokochała ten rower. Evil Following poszedł nie o krok a o dwa dalej, ponieważ zamiast kół 27.5" zastosowano 29-tki i to był strzał w dziesiątkę. Evil stopniowo unowocześniał swoją szaloną konstrukcję i dwa lata później wypuścił wersję MB ("More Better") czyli Więcej i Lepiej. Oczywiście jak powiedzieli, tak zrobili i na tym nie poprzestali, ponieważ w ubiegłym roku wypuścili trzecią generację swojej prawdo podobnie najlepszej ramy. Wersja V3 ma taki sam charakter jak poprzednie generacje. Evil wprowadził w teorii kilkanaście niedużych zmian, które w praktyce, mocno wpłynęły na właściwości jezdne roweru.
Evil Following V1 (2015)

Evil Following MB (2017)


Evil Following V3 (2021)
Zmiany względem poprzednika

Jedną z kluczowych zmian było wprowadzenie standardu Superboost, czyli tylnej piasty o szerokości 157mm. Pozwoliło to na powiększenie łożysk zawieszenia, zwiększenie sztywności tylnego trójkąta o długości 430mm oraz możliwość zainstalowania opony o szerokości 2.6 cala.
Jeśli połączymy to z możliwością zainstalowania widelca o skoku 130mm, to otrzymamy rower potrafiący zawstydzić niejednego ridera na rowerze enduro.
Geometria
Evil stworzył najbardziej zabawowy rower do XC jaki kiedykolwiek powstał. Montaż tylnych widełek o długości 430mm dzięki którym robienie manuala staje się banalne. Nie zapomniano również o zawodnikach uwielbiających podjeżdżać, rura podsiodłową o kącie 77 stopni oraz w punkt wyliczona baza kół spowoduje, że jako pierwszy wypijesz zimne piwo na szczycie. Jak na dzisiejsze standardy przystało rozmiar kół to standardowe 29 cali, „reach” w rozmiarze medium wynosi 460mm.

Diabeł tkwi w szczegółach
Sound Mounds
Na pierwszy rzut Sound Mounds, czyli absolutne wyciszenie łańcucha tak Evil nazwał ten kawałek gumy. To po prostu zaawansowana osłona dolnych rurek tylnego trójkąta która spełnia swoje zadanie w 100% uderzenia łańcucha są całkowicie wyciszone. W połączeniu z wewnętrznym prowadzeniem przewodów w ramie z plastikowymi rurkami wewnątrz irytujący dźwięk brzęczenia czegoś w rowerze znika. Podwójnie uszczelnione oraz poszerzone łożyska zawieszenia nasmarowane specialistycznym smarem- zapomniesz o serwisowaniu tych elementów, są ekstremalnie trwałe i niezniszczalne.

Napinacz Evil Bikes
Napinacz Evil Bikes świetnie spisuje się w boju i może być użyty do chainringów od 30 do 36 zębów. Ponadto zastosowano w nim gumowe elementy, które w połączeniu z Sound Muds świetnie wygłuszają prace łańcucha.
Wewnętrzne prowadzenie pancerzy
Wyjątkowo estetyczne prowadzenie pancerzy za co wielki szacun dla projektantów. Mała rzecz a cieszy i oszczędzi każdemu dużo płaczu oraz przekleństw w czasie wymiany pancerza.


Konfiguracje
Evil Following dostępny w trzech konfiguracjach, od 6750$ do 9050$. Już najtańsza z nich oferuje wszystko, czego można zapragnąć od roweru tak wysokiej klasy: Napęd GX Lunar, Koła Industry Nine na piastach Hydra oraz najwyższe zawieszenie Rockshoxa. Dla prawdziwych maniaków nowej technologii i najlepszych rozwiązań jest konfiguracja AXS na w pełni elektrycznym osprzęcie. Jeżeli nie jarają cię elektroniczne grupy osprzetu i oczekujesz od jak najniższej wagi to idealna dla ciebie będzie konfiguracja na mechanicznej grupie Sram X01.

Rama w kolorze "Protein Powder" i damperem Fox DPS

...i cały rower na Fox 34 / SRAM X01

Rama w kolorze "Blackout Drunk" i damperem RS Deluxe

...i cały rower na Rockshox Pike / SRAM GX

Jeden rower, wiele zastosowań
Evil poszedł krok na przód i dał możliwość zdefiniowania zastosowania głównego zastosowania właścicielowi. Jeżeli potrzebujesz rower do zdobywania KOMów na Stravie na odcinkach podjazdowych to nie ma żadnego problemu. Dodatkowo możesz zamontować lekkie opony i widelec Rockshox Pike lub Fox 32 o skoku 120mm i wszystkie pudła na wyścigach XC będą twoje.
Jeśli jesteś człowiekiem, który oczekuje od roweru maksymalnego dawania radości na zjazdach, a na wyścigach crosscountry bywasz raz na jakiś czas, to Evil pomyślał o takich ludziach jak ty dając możliwość montażu widelca na grubych, 35mm goleniach amortyzatora o skoku 130mm, bardzo szerokich oponach i dampera z zbiornikiem wyrównawczym oleju, który zapewni takie same właściwości podczas najbardziej hardcorowych i długich zjazdów. A i najważniejsze, nikt nie lubi zakładać brudnego łańcucha na zjeździe, w tym rowerze tego nie doświadczysz przez zintegrowaną prowadnicę łańcucha.
System zawieszenia oraz jego kinematyka została zaprojektowana tak, żeby móc bić rekordy na podjazdach i przy tym mieć tylne koło maksymalnie przyklejone do podłoża na najbardziej technicznych zjazdach.

Podsumowanie
Evil Bikes modelem Following w przeszłości udowodniał wartość swojej marki, a było to mozliwe tylko dzięki pomysłowości projetantów, którzy “upchali” zalety roweru enduro w w typowo nietypowym XC. Evil Bikes zawsze dba o wrażenia z jazdy, dlatego tym rowerem nadal można świetnie bawić się na zjazdach. W towarzystwie Followinga, o relatywnie niedużym skoku, możesz dać popalić niejednemu zawodnikowi enduro, a sobie udowodnić, że ten rower nie podąża za nikim 😉

-
Zobacz również:
- Evil Insurgent – niesamowicie wszechstronny rower enduro
- Evil Wreckoning V3 – rower z zacięciem DH
- Ramy trail i ramy enduro -przegląd najciekawszych modeli